SLOW LIFE - delektuj się życiem!
Czy przyłapaliście się kiedyś nad tym, że podczas wykonywania jednej czynności równolegle zajmujecie się czymś innym? Na przykład odpowiadając na maila jednocześnie aktywnie uczestniczycie w czacie z koleżanką na komunikatorze, lajkujecie posty znajomych FB, a w tak zwanym międzyczasie rozmawiacie z kimś przez telefon i od czasu do czasu podgryzacie kanapkę, bo przecież śniadanie rzecz ważna, zjeść trzeba!
Domyślam się, że wiele osób może przytaknąć, iż właśnie tak niejednokrotnie wygląda ich rzeczywistość. Idąc dalej w rozważaniach nad naszą wielozadaniowością, można by się pokusić o refleksję nad samopoczuciem po takim intensywnym dniu oraz poddać analizie stopień realizacji zadań. Otóż jak się okazuje, ilość podejmowanych zadań niekoniecznie idzie w parze z jakością ich wykonania, ponadto doświadczamy często stanu wewnętrznego chaosu, wkrada się poirytowanie i być może jeszcze wiele innych mało „sympatycznych” emocji. W sytuacjach takiego automatycznego przerzucania się z jednego zadania w drugie nie mamy czasu, żeby po prostu pożyć, prawdziwie wysłuchać drugiej osoby, czy choć przez chwilkę spojrzeć przez okno na przyrodę , rozsmakować się w pysznej kanapce, którą sobie przyrządziliśmy do pracy.
Co więc zrobić, żeby nie czuć się jak robocik? Zatrzymać się, zwolnić choćby na chwilę. To najprostsza i jedyna metoda, żeby uruchomić proces świadomego wpływania na poprawę jakości codziennego życia. Nic wielkiego, po prostu zacznij np. od umówienia się z samym sobą, że w danym momencie zajmujesz się na raz tylko jedną czynnością. Na przykład pracując nad napisaniem artykułu do lokalnej prasy wyłączasz wszystkie komunikatory, wyciszasz telefon, odkładasz go na 20 min. poza zasięgiem wzroku i piszesz. Po tym czasie, robisz sobie przerwę, sprawdzasz telefon (jeśli oczywiście tego bardzo potrzebujesz), delektujesz się kawą, a potem ponownie wracasz do głównego zadania. Bądź wobec siebie konsekwentny, to podstawa.
Łatwo napisać, trudniej zrobić. Oczywiście że tak, praktyka uważności wcale nie jest prosta, ale jakże nam, ludziom XXI, pędzącym przez życie niczym Pendolino, potrzebna. Życie jest piękne, dlatego warto się nim delektować każdego dnia, nie tyko od święta.
Jeśli znasz praktyczne ćwiczenia na uważność, podziel się! Co jakiś czas publikować będziemy sprawdzone sposoby na życie w rytmie slow!
Pomysły, inspiracje nadsyłajcie na adres doradca.zawodowy@sgh.waw.pl, temat maila SLOW LIFE.
Kinga Strzelecka
Doradca zawodowy SGH